
KILKA SŁÓW O MOJEJ DZIAŁALNOŚCI...
Moja firma powstała z pasji do pieczenia słodkości, opartych zarówno na tradycyjnych i nowatorskich recepturach. Cenię sobie świeżość, naturalność oraz zdrowie dlatego pracuję jedynie na produktach wysokiej jakości.
Jeśli macie ochotę na szarlotkę to jabłka powinny być z sadu, a nie ze słoika "gotowczyka". Jeśli chodzi wam po głowie sernik to musi być 100% sera i 10 jajek z ubitą na sztywno pianą, a nie z trzech łyżeczek substancji zagęszczającej i dużej ilości mąki.
Nie toleruję magicznych proszków dzięki którym ciasto wygląda dobrze przez tydzień. Staram się, aby każde ciasto było dopracowane do perfekcji. Moim tajnym składnikiem jest serce, które wkładam do ich pieczenia oraz dekorowania. Każde z ciast jest niepowtarzalne, ponieważ nie stawiam na taśmowość produkcji, ale na wyjątkowość każdego z osobna.
Wszystkie wypieki ciast są tworzone na podstawie inspiracji książkami kucharskimi oraz przepisami mojej mamy i babci. Potrafię siedzieć godzinami i przeglądać kartkę po kartce szukając przepisu na nowe kruche ciasto. Jak na targu pojawiają się soczyste maliny, wtedy wszyscy mogą się spodziewać szaleństw malinowych. Kiedy we Włoszech zajadałam się ciastem z figą tworzyłam już w głowie pomysły na Warszawę.
Pasja, ciężka praca, dobre składniki to moje motto.
Patrycja












